Deszcz, burze i gdzieś tam daleko...plener młodej pary
Tym razem ja coś napiszę :)
Był piękny poranek, pierwszy od wielu ulewnych dni. Umówiliśmy się na plener w okolicach godziny 14-15. Przyjeżdżamy a tu burza i deszcz :)
Trochę nam miny zrzedły, powiem szczerze. Spotkaliśmy się z Anią i Piotrkiem i postanowiliśmy się wybrać jednak do Ogrodzieńca. Na miejscu czekała na nas miła niespodzianka - czyli brak deszczu. Co prawda nie było słonecznie ale za to świetnie do zdjęć. Pobiegaliśmy trochę po ruinach zamku i jakieś zdjęcia z tego wyszły.
Mam nadzieję, że jak Tomek wróci to dopełni całości z tego pleneru.
pozdrawiam,
Mariusz
2 komentarze:
świetne!! :)
a ja ciągle myślę i się zastanawiam gdzie się z Wami wybierzemy na plener :) oj ciężka to będzie decyzja...
Pozdrawiamy
Iza i Łukasz
:)
Kilka fajnych perełek :) Przyjemnie się ogląda :)
Prześlij komentarz